„To już kolejna awaria” mówią kierowcy i mieszkańcy, którzy w piątek musieli pokonać przejazd kolejowy w Jaczkowie. Blisko 30 minut czekał także zespół karetki pogotowia który, wracał z Wałbrzycha bez pacjenta. Korek w stronę Starych Bogaczowic sięgał Gostkowa. Niektórym kierowcom puściły nerwy, pokonywali torowisko na czerwonym świetle, ryzykując życiem. Po kilkudziesięciu minutach na przejeździe pojawił się patrol policji w Wałbrzycha, wtedy też światła przestały mrugać. Przez kilkanaście minut policjanci kierowali ruchem i obserwowali sygnalizację. Potem wrócili do innych zajęć.