W piątek w całej Polsce na drogi wyjechali protestujący rolnicy. Nie inaczej było na Dolnym Śląsku, gdzie zablokowano ronda w Sadach Dolnych, Strzegomiu i skrzyżowania w Kostomłotach. Rolnicy wyjechali na protesty już kolejny raz, manifestując swoje niezadowolenie wobec polityki Unii Europejskiej. Dzień przed drogowymi protestami w Krzeszowie spotkali się rolnicy, hodowcy bydła, którzy również solidaryzują się z protestującymi. Pomimo iż organizatorzy protestów zgłosili lokalizacje blokad i czas ich trwania, to zalazła się grupa, która utrudniała kierowcom jazdę drogami objazdowymi. Tak było w miejscowości Gościsław. Kierowcy chcący dojechać do autostrady A-4 trafili na legalną blokadę w Kostomłotach. Tam można było się dowiedzieć, którędy poprowadzono objazdy. Niestety we wsi Gościsław, grupka dobrze bawiących się rolników spacerowała po przejściu dla pieszych, stwarzając ogromne utrudnienia i chaos na drodze. Większość kierowców rozumiało postulaty blokujących drogi, wielu ze strajkujących prosiło kierujących o cierpliwość, jednak ten jeden incydent pokazał jak złośliwe było działanie protestujących.