Kilkuset oburzonych ostatnią decyzją Trybunału Konstytucyjnego mieszkańców Kamiennej Góry przeszło ulicami miasta.
Przypomnijmy w ostatni czwartek decyzją Trybunału Konstytucyjnego, uznano, że aborcja z powodu ciężkiej wady płodu jest niezgodna z konstytucją.
W całym kraju trwają protesty, nie inaczej było w sobotni wieczór w Kamiennej Górze. Około 300 mieszkańców przeszło ulicami miasta skandując hasła i śpiewając protest songi. Podczas gdy naprzeciwko sądu, policyjny patrol zatrzymał korowód i rozpoczął spisywać jedną z protestujących, tłum zaśpiewał Mazurka Dąbrowskiego. Całość protestu zakończyła się pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości przy ul Żeromskiego. Tam protestujący zapalili znicze i powiesili na wieszakach transparenty. Do skrzynki podawczej przy siedzibie, wrzucono apel do rządzących.
Kurde, co to się znowu porobiło w pisowskim raju, jakie to diabły mieszają chochlą w kotle prezesowi anielskiemu? Poziom dobrobytu rósł miarowo z każdym dniem, a teraz to wszystko wykipiało poza kocioł, anioły pisowskie za bardzo przedobrzyły z przyprawami. Już z trudem od kilku miesięcy lud pisowski znosi zarazę wysłaną przez opozycyjne hordy piekielne, a teraz jeszcze dodatkowy bunt, który trzeba będzie zdusić poprzez zwiększenie nakładów na bąbelkowe i jarkowe, by pisowski raj przetrwał zakładane 1000+ lat. Anielski skarbiec świeci już co prawda pustkami, ale od czego jest najpotężniejszy zaraz po prezesie Anioł Vateusz? Przybędzie na skrzydlatym kocie z beczkami złotego piasku po bokach – wypatrujcie go na niebie niczym potężnego Antonova.
Towarzyszu postępowy w kraju nie ma większych problemów niż pandemia. Trochę czerwonej hołoty na ulicach z hasłami, które dyskwalifikują ich z jakiegokolwiek dialogu. Cywilizacja śmierci im w głowach. Język i postulaty Stalina (przepraszam jeśli cię uraziłem, za stalina z małej litery)