Trzy razy dworzec.

Nieczynny dworzec kolejowy w Lubawce upodobali sobie podpalacze, którzy tylko w bieżącym roku podpalili obiekt po raz trzeci. Dworzec, to zabytek, który w czasach swojej świetności, był drugim co do wielkości dworcem, zaraz po dworcu świebodzkim we Wrocławiu.

Czasy świetności ma już za sobą, jednak poprzedni burmistrz sprzedał kompleks budynków prywatnemu właścicielowi, który planował otworzyć tam luksusowy hotel. Obiekt od wielu lat przyciąga bezdomnych, pomimo ogrodzenia, jest sukcesywnie rozkradany. Niedzielny pożar był największym w historii dworca.

DCIM100MEDIADJI_0032.JPG

Paliły się stare meble, szmaty i pozostałości stropów. Sami ratownicy biorący udział w gaszeniu a potem przeszukiwaniu obiektu, narażeni byli na niebezpieczeństwo. W akcji brało udział 11 zastępów, zawodowej i ochotniczej straży pożarnej z powiatu kamiennogórskiego. Jak do tej pory nikomu z władz ani właścicielowi nie udało się skutecznie zapobiec podkładaniu ognia.

Dodaj komentarz