Dołączamy do akcji poszukiwawczej skradzionej wyścigówki wartej kilkaset tysięcy euro. W nocy z niedzieli na poniedziałek (28/29.04.2019) nieznani sprawcy ukradli z parkingu hotelowego lawetę z samochodem rajdowym w środku. Kilkanaście godzin później dzięki sygnałowi z okolicy Świdnicy a pustą lawetę znaleziono w polach. – Takiego samochodu nie kradnie się na części mówią rajdowcy. Samochód należał do pilota rajdowego Ireneusza Plaskota który zajął 6 miejsce podczas sobotnio niedzielnego Rajdu Świdnickiego. W niedzielę po zakończonym rajdzie mechanicy załadowali auto na specjalną lawetę i zabezpieczyli. Wieczorem ruszyli docelowo w kierunku Kielc. Zrobili przystanek w jednym z hoteli w Marcinowicach. W nocy auto skradziono. Skradzione auto to biały Ford Fiesta R5 w najnowszej specyfikacji. Właściciel oraz policja proszą o pomoc w odnalezieni pojazdu. Trop urywa się w Boguszowie Gorcach w okolicy dworca kolejowego. Wyznaczono nagrodę za pomoc w odnalezieniu skradzionej wyścigówki w wysokości 20.000 zł.
AKTUALIZACJA godz.21.00 Po południu w Boguszowie Gorcach auto odnaleziono. Samochód jest cały , nie zniszczony , z wnętrza zniknęły drobne rzeczy. W dniu jutrzejszym zostanie opublikowany oficjalny komunikat policji.