Do groźnego wypadku mógł doprowadzić kierowca Vw Passata który w niedzielę 31 marca na drodze krajowej nr 5 wyprzedzał trzy samochody na raz. Pirat wyprzedzał na podwójnej ciągłej, na ostrym łuku drogi w Dębrzniku. Tylko zimna krew kierowcy jadącego z naprzeciwka który po prostu zatrzymał się w miejscu nie doszło do tragedii. Passat pędził nie zważając też na ograniczenie prędkości w tym miejscu do 50 km/h. Więcej rozwagi.
To jeszcze w Marciszowie nie w Debrzniku a bardzo często tam wyprzedzają zarówno z jednej i drugiej strony ostrego zakrętu gdzie jest linia ciągła
50 litrów na godzine?